Zawarte tutaj opinie to autentyczne wypowiedzi osób, które skorzystały z moich sesji terapeutycznych i warsztatów. Klienci dzielą się swoimi doświadczeniami, podkreślając skuteczność pracy nad traumą, rozwój osobistego potencjału oraz poprawę relacji zawodowych i prywatnych. Zachęcam do zapoznania się z ich historiami, które mogą być dla Ciebie inspiracją do własnej transformacji.
"Do Szymona trafiłem po około dwóch latach psychoterapii z poczuciem, że choć wiele rzeczy rozumiem, niewiele się w moim życiu zmieniło. Dodatkowo zaczęła narastać we mnie frustracja i smutek, co stopniowo prowadziło do zamknięcia się na życie. Pewność siebie od zawsze budowałem w oparciu o wyniki w pracy, zarobki i inne materialne aspekty.
Doszedłem do punktu, w którym zdałem sobie sprawę, że podążam ślepą uliczką, ale brakowało mi sił, pomysłu i wsparcia, by z tego wyjść. Pierwsze zmiany zauważyłem po dwudniowych warsztatach dla mężczyzn – wtedy po raz pierwszy poczułem samowystarczalność. Doświadczyłem myśli: „jestem wystarczający, a moja pewność siebie zależy tylko ode mnie”. To doświadczenie uświadomiło mi, co naprawdę jest możliwe.
Na warsztatach poczułem także wsparcie innych mężczyzn. Pomimo dużego lęku przed otwarciem się, okazało się, że można szczerze porozmawiać w męskim gronie, bez ryzyka oceny lub wyśmiania. Spotkałem wielu mężczyzn z podobnymi problemami, a jak wiadomo… razem raźniej. Dzielenie się przeżyciami, problemami, traumami, otrzymywanie i udzielanie wsparcia – to wszystko pokazało mi, że męskie życie to nie tylko samotne stawianie czoła wyzwaniom.
Co więcej, ponownie nawiązałem kontakt ze swoim ciałem. Przez całe życie traktowałem je jako narzędzie wykonawcze dla umysłu – może utrzymywane w dobrym stanie technicznym, ale jednak odcięte od życia. Teraz odkryłem, że moje ciało jest moim osobistym wsparciem, że mam ze sobą coś, co daje mi lepszy kontakt z emocjami, a przede wszystkim – dodatkowe źródło siły. Moje stare, „domyślne” ustawienia nie dają się łatwo pokonać, ale dzięki temu nowemu orężu – sile ciała i wsparciu kilku mężczyzn – mam większą motywację do działania".
Błażej
"Było to dla mnie MEGA przeżycie, które uświadomiło mi jak bardzo mój wewnętrzny lęk i strach zawładnął moim życiem. Do tego stopnia, że żyłem wbrew sobie i swojej woli. Jak nasze dzieciństwo i wydarzenia z przeszłości mają wpływ na teraźniejszość i przyszłość. Odkryłem jaka siła drzemie w grupie, a także to ,że nie jesteśmy sami z naszymi problemami i co najważniejsze, że w każdym z was mam ogromne wsparcie, którego tak BARDZO potrzebowałem🤗. Dlatego chciałem wam wszystkim i każdemu z osobna jeszcze raz gorąco podziękować z całego serducha❤️za spokój, nadzieję, zrozumienie. Za każde dobre słowo, za poczucie BEZPIECZEŃSTWA, za wiarę, która sprawiła, że zacząłem rosnąć i za to, że mogłem się przed wami otworzyć. Dzięki wam jest mi teraz dużo lżej i pomimo tego ,że też mam twarde lądowanie wiem, że z waszą pozytywną energią jestem w stanie stawić temu czoła💪. Jest to dla mnie nowa przestrzeń z którą się zapoznaje, która bardzo mi się podoba i motywuje mnie do dalszej pracy nad sobą🔥. Wiem, że jest to dopiero początek mojego procesu, ale przez to wszystko co wydarzyło się przez te dni wiem, że mam w sobie zasoby aby poradzić sobie z tym co nie znane i co przede mną. Zacząłem patrzeć w przyszłość z odwagą, nadzieją i optymizmem🙂. Cieszę się ,że mogę być częścią tak wspaniałej i silnej grupy. To sprawia że czuje w sobie wewnętrzny spokój i utwierdza mnie to w przekonaniu ,że jestem w dobrym miejscu i czasie".
Marek
"Sesje prowadzone przez Szymona Walusia bez wątpienia wspierają mnie osobiście i zawodowo. Ich nieoceniona wartość polega, dla mnie, na znajdowaniu nowego rodzaju kontaktu ze swoim ciałem, którego stany, intensywnie doświadczane podczas sesji, wspierane ćwiczeniami, pozwalają odnaleźć to czego potrzebuję - głęboki spokój, równowagę ale też i intensywną energię i żywą radość. To pozwala wzmacniać własną regulację emocjonalną i energetyczną. Tre w niezwykle prosty sposób pozwala poznawać i pogłębiać własny wpływ na osobiste doświadczenie emocjalne i energetyczne, odczuwalne poprzez ciało. Odkrywanie i wzmacnianie tego rodzaju sprawczości wobec wlasnego wewnętrzego doświadczenia jest niezwykle cenne w kontekście zawodowym jak i z perspektywy wymagań codziennie życia".
Michał
"(...) to dla mnie duży krok w stronę własnych potrzeb - teraz dużo łatwiej komunikować mi je w domu, do żony, do syna, ale też w drugą stronę - łatwiej mi mówić, że coś mi nie gra, nie podoba się itp. no i z trzeciej strony jestem bardziej otwarty na zaspokajanie potrzeb rodziny, bo i moje są zaspokajane - to trochę tak, jakbym sam do siebie powiedział - jeśli mogłeś być sobą wśród mężczyzn, wyrażać siebie, okazywać słabość, okazywać siłę i nic się nie stało, tzn. że wszędzie możesz. Piękna sprawa (...) poczułem, że niczego mi nie brakuje, jako mężczyźnie i jako tacie - to tak, jakbym sobie bardziej zaufał, że jestem ok choć czasem popełniam błędy. Dobrze to widzę po moim synu - podoba mu się ta moja siła, i mi też się podoba, szczególnie teraz kiedy nie tracę energii, żeby ją sabotować. Widzę to też po mojej żonie, moja nowa postawa nie zaczęła się od warsztatu, ale wyjazd znacznie ją wzmocnił - widzę, jak żona mi się przygląda zaciekawiona ;)"
Szymon
“Poczułem znowu, po kilkumiesięcznej przerwie, jak dobrze jest skierować swoją uwagę na "tu i teraz" oraz na siebie, swoje emocje i myśli. To bardzo poprawia moje samopoczucie.
"Reset głowy", odcięcie od galopady myśli, zauważenie i poczucie siebie... To są "rzeczy", które dają mi dużo ulgi, zmieniają sposób patrzenia na problemy, polepszają komfort życia. I z tym chciałbym pozostać”.
Uczestnik
“Jakby mój mózg zaczął pracować na prawidłowych obrotach, z dystansu zauważyłem co jest nie tak i samoczynnie to na mnie pozytywnie wpłynęło.
Rodzina nie wie co się ze mną stało, mówią, że jestem najlepsza wersja siebie. Sam czuje się teraz wyśmienicie”.
Uczestnik
"Jestem bliżej siebie - swoich odczuć, ciała, ducha. To pozwala mi być lepiej osadzonym, spokojniejszym, żyć bardziej tu i teraz
na warsztacie: Poznaje lepiej siebie. Korzystając z dynamiki grupy zaglądam do ciemnych zakamarków duszy. Nie jestem w tym sam. Sam nie dałbym rady iść tą drogą".
Kuba